Świadectwa

Kategoria:

Boże Ciało to jedyny dzień w roku kiedy ze wzruszeniem i dumą mogę wyśpiewać moja wiarę w Boga. To wieczór młodych ludzi, którzy wraz ze mną czują „rytm wiary”. Pragną z odwagą oprzeć swoje życie na mocnym fundamencie - na Bogu! To moja trzecia przygoda z Koncertem Uwielbienia. Przygotowania do tego wydarzenia wcale nie jest rzeczą łatwą. Potrzeba wiele pracy, wysiłku, chęci i mocnego gardła, aby coś z tego było... Jednak ten czas traktuje zawsze jako szczególne zaproszenie od naszego „Zimka” z nieba ;), który chce, abym śpiewała w Jego drużynie chórzystów; Abyśmy wspólnie wyśpiewywali jaki jest dobry i wielki. Dziękuje Ci Boże za tych wszystkich ludzi, z którymi mogę śpiewać i tańczyć na Twoją chwałę.
Marta B.

Nasz Stwórca na scenie! A wokół ludzie, których postawił na mojej drodze. Wspaniali, utalentowani, pozytywni. Każde nasze spotkanie było Jego darem. Liczyła się tylko ta chwila. Do tego muzyka, która pochodzi z nieba i do nieba powinna wracać- najpiękniejsza forma uwielbienia! On po prostu BYŁ blisko! Patrzył na nas wszystkich, słuchał. Odczuwałam Jego obecność. W tym momencie wszystko przestało się liczyć. To niezwykłe chwile. Często do nich wracam. „Nabrałam Ducha”, który jest ze mną do dziś!
Victoria

Czasami trudno jest mi się modlić, skupić myśli, dobrać słowa... Wtedy przypominam sobie że wszystko co robimy w naszym życiu może być modlitwą... i zaczynam śpiewać. Możliwość uczestnictwa w Warsztatach i Koncercie Uwielbienia traktuje jako wielką Łaskę Boga. To tak, jakby On dla mnie przygotował modlitwę, tę najprawdziwszą, najszczerszą.. Nie tylko dał mi instrukcję jak się modlić, przygotował wszystko aby ta modlitwa była jak najwspanialsza - cudowne dźwięki, wspaniałe instrumenty, a przede wszystkim wspaniałą wspólnotę, która umacniała w tej modlitwie, która tworzyła ją razem ze mną. Uświadomiłam sobie, że uwielbiając Pana sama czerpie z Jego Łaski, że tak naprawdę zawsze to jest obopólne. A przecież uwielbienie powinno być tylko dla Boga. Tymczasem Uwielbiony Chrystus nie zatrzymuje dla siebie uwielbienia, ale dzieli się nim z tymi, którzy Go uwielbiają. I tworzy się piękny krąg - od uwielbienia do Łaski, która wzbudza uwielbienie. I nie umiem wyrazić wdzięczności, że w czasem poplątanym, zagubionym życiu, gdzieś na zakręcie mogłam odkryć tę piękną prawdę o Bogu. Nie umiem dziękować... ale Uwielbiam...
Kasia

Po raz pierwszy brałam udział w takich warsztatach, dlatego też zaczynałam je przepełniona lękiem. Nie byłam pewna, czy powinnam się podjąć takiej pracy. Jednak warsztaty okazały się cudowne! Nauczyłam się świadomie, poprzez śpiew uwielbiać Boga. Koncert przerósł moje oczekiwania. Był fantastyczny! Dziękuję Bogu za ten czas oraz za ludzi, których spotkałam podczas warsztatów.
Natalia

W 2012 roku byłam na koncercie jako widz pod sceną i wtedy zrodziło się pragnienie żeby wziąć udział w warsztatach, by wspólnie z innymi wychwalać Boga nie pod sceną, ale także na scenie. Przy okazji się sprawdzić i poznać nowych ludzi.
Chociaż terminy warsztatów pokrywały się z datami zjazdów na studiach udało mi się wziąć w nich udział. Obawiałam się jednej rzeczy: dostanę nuty i będę musiała z nich śpiewać. Nie potrafię czytać nut ale i to udało mi się ogarnąć.
Poznałam tylu wspaniałych młodych ludzi. Na weekendy warsztatowe stawaliśmy się jedną rodziną(wspólnotą). Udział w warsztatach i koncercie to nie tylko modlitwa i wychwalenie Boga, ale także nasze świadectwo żywej i prawdziwej wiary.
Jeden moment w czasie koncertu zapadł mi mocno w pamięci. Podczas pieśni ,,Odrodzeni" zaczął padać deszcz. Dla mnie było to namacalne doświadczenie Ducha Świętego wylewającego swoje łaski na wszystkich uczestników koncertu.
Martyna J.

Do końca, prawie do ostatniej chwili zastanawiałam się czy wziąć udział w tych warsztatach, wahałam się, ponieważ w tym czasie miałam dużo obowiązków (pisanie pracy licencjackiej, nauka, dorywcza praca i inne dodatkowe zajęcia). Mimo wszystko poszłam. Najwyżej zrezygnuję. Było bardzo ciężko ale wiem, że w tym czasie był przy mnie Bóg. Bardzo się bałam odrzucenia przez innych ludzi tym że będę nieakceptowana, bo od dziecka mam problemy z akceptacją siebie, a przez to mam też trudność w nawiązywaniu kontaktów z innymi ludźmi . Jednak było inaczej niż się spodziewałam - poznałam wiele wartościowych osób w moim wieku, z którymi nadal utrzymuję kontakt .
Najbardziej poruszyły mnie słowa pieśni „Czy wiedziałaś?” Starałam się wczuć w sytuację Matki Bożej , wyobraziłam Ją sobie jako taką samą dziewczynę jak ja. Próbowałam poczuć to, co czuła pod krzyżem, wtedy kiedy nauczał, kiedy chodził po wodzie, uzdrawiał chorych i wskrzeszał umarłych - te słowa wzruszyły mnie prawie do łez i wracam do nich gdy jest mi bardzo ciężko.
Marta K.

W Warsztatach i Koncercie Uwielbienia brałam udział po raz pierwszy. Do Opola przyjeżdżałam z radością, miałam tam czas by spotkać się ludzi, być bliżej Boga i chwalić Go śpiewem. Koncert przeżyłam tak głęboko, że miałam wrażenie jakbym oderwała się na chwilę od ziemi.
Dorota L.

To, czego doświadczyliśmy w Boże Ciało na pewno zostanie w głębi duszy człowieka otwartego na Boga i doda sił w tych chwilach płaczu duszy i oczu, które tylko Pan widzi i słyszy.
Grzegorz K.